Dobre Wnętrze | 2017

Wychowana w Tatrach

Urszula Górska-Iwicka, architektka i rysowniczka, marzyła o Podhalu „małym i drewnianym” jakie pamiętamy sprzed 30 lat, z niskimi pachnącymi żywicą domami i drewnianymi płotami zza których kłaniają się przechodniom drzewa owocowe. Tak zrodził się pomysł na życie i biznes – przy ulicy Kośne Hamry w Poroninie, dziewięć kilometrów od Zakopanego i pięć kilometrów od Bukowiny Tatrzańskiej, u stóp Galicowej Grapy, Urszula zbudowała urokliwą „GÓRSKĄ OSADĘ Luxury Chalets Zakopane”.

Chalet Ornacki: Projekt i Budowa

W jednym z domów zamieszkała z rodziną, w pozostałych przyjmuje gości. Nas zaprosiła do najnowszej chaty „Chalet Ornacki”, przysadzistej i jednopiętrowej o powierzchni 80 metrów kwadratowych. Zaprojektowany przez właścicielkę dom powstał z „płazów”, ma „rysie” i jest „mszony wełnianką”. To znaczy, że wykonano go z potężnych, rozciętych na pół świerkowych pni, ozdobnie ciosanych na końcach, które charakterystycznie krzyżują się w węgłach.

Tradycyjne Techniki Izolacyjne

Chatę ocieplono tradycyjnie, co jest żmudną robotą, a mistrzów potrafiących wykonać ją właściwie niełatwo już znaleźć. Najpierw drewno tnie się, właściwie skrawa na długie wióry. Tak powstaje wełnianka (podobna do skłębionej wełny, stąd nazwa), mszenie natomiast pochodzi od mchu, bo pierwotnie właśnie nim izolowano w Tatrach budynki. Potem mszarz robi z wełnianki skrętki, które za pomocą trzósła wbija pomiędzy bale. Skrętki muszą tworzyć równy, ładny wzór, niezmienny nawet wtedy, gdy chata nieco osiada.

Rzemiosło i Tradycja

 „Ciesielska budorka” oznaczała tutaj pracę wykwalifikowanych rzemieślników: ręcznie obrabiano deski na powale, ręcznie rzeźbiono sosręby (główną belkę w stropie), ręcznie korowano i szlifowano wielkie pnie. – Chciałam mieć wyraźną rzeźbę wnętrza, silniejszy światłocień, wybierałam więc masywniejsze deski. Polakierowano tylko podłogę. Pozostałe elementy pozostały surowe, mają więc inną strukturę, inny kolor – bardziej popielaty, szlachetniejszy. Drewno w całym domu zostało wypiaskowane, by jeszcze lepiej uwypuklić rysunek słojów. – Szorstka natura budulca, niewrażliwa na upływ czasu, jest trochę jak tutejszy krajobraz i rdzenni mieszkańcy – podsumowuje Urszula.

Inspiracja z Historycznego Zakopanego

Rozeta, pasy i motywy roślinne na sosrębie są inspirowane ornamentami z zabytkowej zakopiańskiej willi „Koliba” Witkiewicza. Podobne źródło ma motyw słońca na drzwiach do salonu. – Odniesienie do lokalnej tradycji budowlanej jest dla mnie kluczowe. Jeśli poświęcamy się jakiejś kulturze, należy z oddaniem pokazać poczucie piękna i uzdolnienia budowniczych danego regionu – podkreśla architektka.

Wśród starych sękatych słojów

Pomysł na kominek powstał, gdy Urszuli wpadła w ręce potężna stara belka z „raną” kapiącą żywicą (została wyeksponowana po bocznej stronie kominka przy wejściu). Zewnętrzne i wewnętrzne ściany domu także wzniesione zostały z bali świerkowych (płazów). Prawdziwych, ale wewnątrz ukrywających murowaną konstrukcję i nowoczesną izolację termiczną. W konsekwencji ściany mają nawet 60 cm grubości, stąd bardzo szerokie parapety.

W kuchni retro

W kuchni retro mleko podaje się z emaliowanych baniek, cukier z rzeźbionej w drewnie cukiernicy, na której widać szerokie ślady dłuta, słodycze z patery w śnieżynki, a jabłka z misy wyciosanej z jednego kawałka drewna.

Bez impregnatu

Drewniany stół z rzeźbionymi nogami został znaleziony na starociach i wypiaskowany z lakieru. Na razie niczym go nie zaimpregnowano, choć w tym jedynym przypadku właścicielka jeszcze się waha. Stolarka w całym domu podkreśla rustykalny charakter wnętrza. A uzupełniają ją elementy retro: tradycyjne fronty szafek, słoiki z zatyczkami w kogutki, krata z czarnej stali nad zlewem, lokalne wyroby rzemieślnicze (Gorsky.pl), skóry owiec. Trochę nowoczesności wprowadzają cylindry halogenowych lamp, płyta indukcyjna, proste w formie baterie.

Lustra, drewno i stal

Dodatki: tradycyjne kinkiety z chromowanymi ramionami i lniane zasłonki barwy „worka”, jak właścicielka nazywa swój ulubiony kolor. Uzupełniają surowość nowoczesnego wystroju łazienki na poddaszu. Lustrzana ściana, przecięta jedynie listwą ze stali nierdzewnej i drewnianymi słupami, odbija dwuosobową wannę. W drugiej łazience nowoczesna minimalistyczna w formie kabina prysznicowa „Luxia” (New Trendy) podkreśla komfortowy charakter niemal buduarowego wnętrza, w którym Urszula Górska-Iwicka zaprojektowała drewnianą toaletkę, a na niej umieściła piękną umywalkę z kawałka naturalnej marmurowej skały.

Norka z szynszylą

W dwóch sypialniach na gości czekają wysokie kontynentalne łóżka z zagłówkami wyściełane futrami. Stoliki przy łóżkach powstały z pni o średnicy ponad jednego metra. Zostały obrobione piłami mechanicznymi, a następnie ręcznie oczyszczone.

Kto za tym stoi

Urszula Górska Iwicka:
[GÓRSKA OSADA Luxury Chalets Zakopane]